poniedziałek, 30 grudnia 2013


Trochę fioletu, trochę beżu


Z tej pracy jestem naprawdę dumna. Nie o to chodzi, że z innych nie jestem, ale szczególnie podoba mi się jak kolczyki płynnie przechodzą z fioletowych przy biglu do beżowych na dole. I świetnie zgrało się to wszystko z odcieniami głównego kamienia. 


Kolczyki wykonane z kuleczek i pastylek jaspisu cesarskiego
połączonych ze szklanymi i metalowymi koralikami beżowym i fioletowym sutaszem.  


3 komentarze:

  1. Cóż mogę powiedzieć...Są przepiękne, eleganckie, stylowe i z charakterem :) Fantastycznie się je nosi, bo nie są ani ciężkie, ani czepliwe :) I przede wszystkim bardzo się cieszę, że są moje :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja się bardzo cieszę, że udalo mi sie trafić w Twoje biżuteryjne upodobania :-)))

      Usuń
  2. Jaspis cesarski zawsze zasługuje na wyjątkową oprawę. Twoje kolczyki są na prawdę przepiękne!!

    OdpowiedzUsuń