piątek, 18 kwietnia 2014

Dla Chomika


Ostatnie z serii niespodziankowych kolczyków. Minimalistyczne, ale też zaskakujące.
W jakiś sposób architektoniczne, idealne dla mojej siostry ;-)

Kolczyki wykonane z hematytów i sutaszu w żelbetonowym odcieniu ;-)

I dla przypomnienia cała kolekcja ostatni raz w komplecie:



wtorek, 15 kwietnia 2014

Dla Basi


Miały być czarne. Ale dla osoby, którą podejrzewam o znacznie bardziej kolorową osobowość, musiałam przemycić trochę koloru. 

Kolczyki wykonane z pastylek nocy Kairu i czarnego sutaszu w towarzystwie fasetowanych opalizujących koralików.

sobota, 12 kwietnia 2014

Dla Darii


To się nazywa sutasz mentalny. W momencie otwierania koperty z niespodziankowym sutaszem Obdarowana ubrana była na fioletowo-zielono. Przypuszczałam, że te kolory się jej spodobają, ale nie przypuszczałam, że aż tak bardzo dopasuje się do stylizacji!

Kolczyki wykonane z pastylki masy perłowej oraz kociego oka w połączeniu ze śliwkowym sutaszem oraz szklanymi koralikami.

środa, 9 kwietnia 2014

Dla Aneeke

Dziś jakby trochę powtórki z ostatniego wpisu. Główny element również z zaskakujących pasmanteryjnych zapasów mojej mamy. Tym razem jednak oficjalnie przekazany, a nie kradziony i guzik a nie szkiełko. Po obcięciu pętelki z tyllu był gotowy do sutaszowania i czekał niezwykle długo na właściwe zastosowanie. Przyszła dobra okazja, a czy zastosowanie było właściwe, oceńcie sami!

Kolczyki wykonane z ozdobnych elementów guzika oplecionego czekoladowym sutaszem oraz złotymi i brązowymi koralikami.

wtorek, 8 kwietnia 2014

Dla Mery


Szyć można ze wszystkiego. Jak na przyklad z tych szklanych kaboszonów, ukradzionych mamie, która ozdabiała nimi kwiaty w wazonie (w ilości ogromnej, więc strata dwóch zapewne niezauważona). Nietypowo niepodklejone wcale, aby światlo mogło przez nie przeświecać ;-)

Kolczyki wykonane ze szklanego kaboszonu oraz koralikow kwarcu i kocie oko
oplecioych bladoniebieskim sutaszem w towarzystwie szklanych koralików.


poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Dla Asi


Długa przerwa na blogu została spowodowana pewnym łańcuszkiem, w który się wciągnełam. Nie wchodząc w szczegóły, miałam do zrobienia sześc par kolczyków. Żeby jednak internetowy łańcuszek miał w sobie coś kształcącego dla mnie, narzuciłam sobie pewne wymagania. Mianowicie: 1.wszystkie kolczyki stworza serię, będą bowiem uszyte na tym samym wzorze, a wszelkie różnice będą wynikały z innych kolorów, proporcji między kamykami i wykończenia; 2. wykończenie niektórych będzie dla mnie okazją do nauczenia się kilku splotów nieużywanego do tej pory haftu koralikowego; 3. nie kupię nic nowego do tych prac, będę szyła wyłącznie korzystają ze swoich niemałych zapasów (ok, przyznam się, że ten podpunkt jako jedyny nie był zrealizowany do końca....). Prace będę prezentować w kolejności, w jakiej zostałam poinformowana o ich otrzymaniu przez obdarowywane.

Na początek fioletowa para kolczyków dla Asi:

Kolczyki wykonane z pastylek lepidolitu oraz korali
chalcedonu i jaspisu oplecionych fioletowym sutaszem.